Los Angeles Lakers [2-12] konra Portland Trail Blazers [6-10]
O czwartej rano we hali Moda Center spotkają się oba teamy. Po dotkliwej porażce z wojownikami, Lakers po raz drugi w sezonie zasadniczym zmierzą się z RIP City. Pierwszy raz mierzyli się 22 listopada, wynikiem 107:93 dla Blazers. Obie drużyny rozczarowują w tym sezonie. Dzisiaj kibice zobaczą ciekawe starcie na backguardzie: C.J McCollum i Damian Lillard kontra Jordan Clarkson oraz D'Angelo Russell. Ciekawe, jak spisze się Kobe Bryant. Obie drużyny mają wiele do udowodnienia i na pewno będą szukały dziś przełamania, po słabych występach na przestrzeni ostatnich trzech tygodni. Faworztem jest drużyna ze stanu Oregon.
Golden State Warriors [ 17-0] kontra Sacramento Kings [ 6-10]
O czwartej trzydzieści w Oracle Arena gospodarze spróbują przedłużyć miesamowitą serię zwycięstw. Ich to będzie druga gra w sezonie. Wtedy drużyna ze Oakland wygrała 103:94. Wojowncy pokazują poezję, taką jak Chicago Bulls. Grają koszykówke, o którym wszyscy marzą. Natomiast po Sacramento spodziewałem się czegoś innego. Większego charakteru, wygrywania spotkań, co jest zmorą drużyny ze stolicy stanu Sacramento. Jednak jestem zaskoczony bardzo fajnej gry Rajona Rondo albo Demarcusa Cousinsa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz